CAWI, CAPI, … STATISFY!

Dziś bez regularnego pozyskiwania feedbacku od naszych klientach nie jesteśmy w stanie zaplanować strategii rozwoju firmy, która zapewni nam sukces w przyszłości.

Badanie doświadczeń klientów nie powinno być sztuką dla sztuki, dlatego sposób w jaki badamy często jest kluczowy.

Sytuacją idealną jest wspieranie metod ilościowych jakościowymi (i odwrotnie) w celu uzyskania jak najbardziej trafnych wniosków. Należy jednak zawsze mieć tu na uwadze cel tworzenia ankiety.

Przykładowo, wdrażając nowy sklep internetowy warto zapytać klientów odwiedzających sklep stacjonarny o wszystkie aspekty związane z internetowymi zakupami. Często drobny detal potrafi napsuć krwi powodując problem po stronie klienta i przerwanie zakupów online.

Jeśli nie pytamy nie dowiemy się o tym błędzie, nie polepszymy naszej oferty i zostaniemy lata świetlne za konkurencją.

 

Zatem w jaki sposób pytać?

Najnowocześniejsze a zarazem uważane za najbardziej efektywne są metody wykorzystujące komputery oraz internet. Poniżej definicje takich dwóch metod:

CAPI – polega na kontakcie ankietera z respondentem twarzą w twarz (podobnie jak przy tradycyjnej metodzie PAPI), natomiast uzyskane informacje zapisywane są bezpośrednio w komputerze. Laptopy, w które wyposażeni są ankieterzy posiadają specjalny program dzięki czemu możemy np. rotować pytania znajdujące się w kwestionariuszu. Niewątpliwą zaletą tej metody jest również bezpośrednie kodowanie danych. CAPI posiada również wady a jedną z nich jest dość wysoki koszt związany z wyposażeniem każdego ankietera w narzędzia niezbędne do przeprowadzenia badań.

Minusy:

– wysokie koszty – praca ankietera, który musi być wyposażony w laptop zawierający specjalistyczne oprogramowanie

 

CAWI (Computer Assisted Web Interview) – technika zbierania informacji w ilościowych badaniach rynku i opinii publicznej, w której respondent jest proszony o wypełnienie ankiety w formie elektronicznej za pośrednictwem Internetu (kierowanie zapytać na mail, wypełnianie ankiet na stronach www).

Minusy:

– nigdy nie mamy do końca kontroli nad tym, kto w rzeczywistości wypełnia ankietę

 

Nowe możliwości dzięki aplikacjom.

Patrząc na powyższe minusy widzimy niewykorzystany jeszcze potencjał aplikacji mobilnych, które likwidują jedyne przeszkody w zakresie skalowalności oraz weryfikacji ankietowanych.

Dzięki aplikacji Statisfy nie musimy zatrudniać ankieterów czy nawet zachęcać ludzi do wypełniania ankiet. Świadomy i opiniotwórczy konsument z przyjemnością podzieli się opinią, jeśli widzi że marka świadomie daje mu narzędzia i liczy się z jego zdaniem.